wtorek, 12 sierpnia 2014

50/ 1959 r. - II LIGA - 18 KOLEJKA - NAPRZÓD LIPINY - UNIA TARNÓW.


O powrót duszy mieli zadbać, oprócz już wymienionych zawodników, następujący piłkarze:

Guzy, Nowak, Witek, Kalemba, Czarnecki, Kotwa, Dubiel i Spodzieja
.
Wyrwy w obronie Unii były niewątpliwie sprzymierzeńcem gospodarzy.
Te wymuszone zmiany dawały znać o sobie nie do końca dobrym zgraniem graczy defensywy i mogły mieć wpływ na końcowy rezultat.

Ale też nie można wykluczyć, że wpłynęły one na bardziej śmiałą postawę Unistów. Oto bowiem Jaskółki, nie do końca pewne postawy swej kadrowo zmienionej defensywy, nie trzymały się kurczowo swego przedpola bramkowego, ale poprowadziły grę otwartą.
To był pojedynek dwóch równych sobie fighterów, każdy mógł wygrać, każdy mógł przegrać.
W końcowym rozrachunku Naprzód wygrał, ale mocno na to zwycięstwo musiał się napracować.


Ostateczny rezultat, to 3:2 dla Naprzodu. Do przerwy było 2:1 dla gospodarzy.
Po przerwie Jaskółki wyrównały, ale ostatnie trafienie należało do rywali.
Gole dla Unistów zdobyli: Witek w 41 minucie
i Spodzieja w 60 minucie.
Publiczność na stojąco, gromkimi brawami, dziękowała piłkarzom obu drużyn za trzymające w napięciu widowisko.
Po tej porażce nikt nie miał pretensji do Jaskółek, liczyła się ich postawa i chęć sięgnięcia nawet po zwycięstwo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz