3/ II FAZA BARAŻY 1958 r.
5
październik 1958 r. To
dzień, kiedy zatrzęsła się ziemia, ptaki przestały śpiewać,
krowy dawać mleko, a skruszony Kopernik przyznał, że słońce
kręci się wokół ziemi. Mówiąc prościej: rozpoczęły
się baraże o wejście do II ligii !. Unia
na początek wylosowała całkiem nieźle. Miała jechać do KKS
Kluczbork,
teoretycznie najgroźniejsi rywale, a mianowicie Raków i BBTS miały
stoczyć bój między sobą.
Nie było miejsca na kalkulacje.
Zespół jechał do Kluczborka z jasnym postanowieniem: wygrać i to
w stylu i rozmiarach, które dadzą kolejnym przeciwnikom wiele do
myślenia.
Do przerwy trwała totalna piłkarska bitwa. Żadna z
drużyn nie dała się jednak zdemolować, żadna nie ustąpiła pod
naporem.
Pierwsza połowa zakończyła się remisem 1 : 1 !.
Bramkę
dla Jaskółek zdobył w 29 minucie Alojzy
Witek z rzutu karnego.Na
drugą połowę Uniści wyszli z jeszcze większą determinacją
!
Roznieśli zdumionych rywali !!!. Bohaterami w Tarnowie
ogłoszono Spodzieję
/gol w 67 minucie/ i oczywiście Rusinka,
który przecież nie mógł wracać do domu bez gola ! Zdobył go w
76 minucie spotkania. Ci, na których najbardziej liczono, nie
zawodzili.
W drugim pojedynku Raków wygrał z BBTS 1 : 0,
po podobno równie piekielnej potyczce !.
To zwycięstwo 3:1 dodało
Jaskółkom skrzydeł, dało wiarę we własne możliwości. Widać
było, że liderzy zespołu pragną II ligii i nie zawiodą.
Potwierdziły to dobitnie kolejne mecze. Nie mam ich już spisanych w
kolejności, ale dla potrzeb tego rodzaju wspomnień nie jest to
najistotniejsze. Najważniejsze jest to, że Uniści
wygrali jeszcze 4 razy i ponieśli w barażach tylko jedną porażkę
!!!.
Tego nie mogli przewidzieć najwięksi optymiści i najbardziej
związani z piłkarzami
ludzie !!! Kluczbork
okazał się nadzwyczaj zadziorny, a może niezbyt doceniany. Co
prawda przegrał i w rewanżu z Jaskółkami, ale tanio skóry
nie sprzedał i napsuł nam sporo krwi. Do przerwy KKS nawet
prowadził z Unią 1 : 0, po przerwie dorzucił jeszcze jednego
gola, ale Unia
miała na takie "niewłaściwe zachowania" właściwą
odpowiedź: strzeliła 3 bramki i wygrała
3 : 2
!!! /bodajże 16 listopada 1958 r./. Bramki zdobyli:
Kalemba
w 55 minucie, Mariusz
Kuciewicz
w 76 minucie i Barwiński
w 81 minucie. Gole zdobywali więc też obrońcy.
Jeśli Wam ktoś
powie, że futbol totalny wymyślili Anglicy, Holendrzy, czy też
Niemcy, możecie zaprzeczyć - futbol totalny wymyśliła Unia Tarnów
w 1958 r. /na wszelki wypadek nie powołujcie się na mnie przy tej
wypowiedzi/.
O dziwo o wiele "łatwiej" poszło
Jaskółkom z Rakowem
Częstochowa. Dwa znakomite zwycięstwa ! Jedno w stosunku 4 : 2
/3:0/ /chyba w dniu 12 października 1958 r./, gole
strzelili: Białas
w 9 minucie /modły więc częściowo pomogły/, Spodzieja
w 22
i 89 minucie oraz Witek
w 37
minucie gry. 2
listopada 1958 r., czyli w Zaduszki, Uniści zadusili Raków w Częstochowie 6 : 0
!!!, a
gole zdobyli: Witek
w 22 i 89 minucie, Barwiński
w 29 min., Spodzieja
w 29
min., Kalemba
w 35
min. oraz Rusinek
w 86 min. Możecie mi wierzyć, albo i nie, ale 2 listopada 1958 r.
mówiono tylko o tej victorii, a nie o np. Dniu Niepodległości Wysp
Dziewiczych Stanów Zjednoczonych, przypadającym na ten sam dzień.
Takie to były dziwne czasy.
Na następne 4 lata wybiliśmy
Rakowowi marzenia o II lidze.
I wreszcie BBTS
- ich
też pokonaliśmy /19 lub 20 października 1958 r./ w stosunku 1 : 0 / 0:
0/,
po golu Rusinka
w 71 minucie. Na wyjeździe Unia poniosła jedyną porażkę w tych
rozgrywkach - przegraliśmy
w Bielsku -
Białej 1 : 2 /0 : 2/,
honorowego gola strzelił w 50 minucie Rusinek
!,
potwierdziły się więc wcześniejsze opinie o sile drużyny ze
Śląska.Pierwszy
historyczny awans do II ligii stał się faktem !!!. Sportowy Tarnów
oszalał z radości !!!.
Unia w 6 meczach zdobyła 10 pkt, strzeliła aż 18 goli, tracąc zaledwie 7 bramek.
Na drugim miejscu zameldował się BBTS z 6 pkt /bramki: 8-7/, trzeci był Raków - 5 pkt, ostatni KKS Kluczbork - 3 pkt.
Nawet
co poniektórzy kibice Tovii przypominali sobie, że niegdyś
/oczywiście z nudów lub przez roztargnienie/ wdepnęli na stadion
Jaskółek i pewnie powtórzą to samo /oczywiście też z nudów lub
przez roztargnienie/, podczas gier Unii w II lidze. To już była
pełnia szczęścia !.
Dla zaniepokojonych dodam, że krowy
zaczęły znowu dawać mleko, a ziemia wróciła na swoje miejsce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz