33/ 1959 r. - II LIGA - 12 KOLEJKA - UNIA RACIBÓRZ - UNIA TARNÓW.
Kto
szybko daje, ten dwa razy daje. Niestety, ale przysłowia nie zawsze
się sprawdzają. Przynajmniej nie w odniesieniu do Jaskółek.
Piłkarze Unii postanowili bowiem bardzo szybko
udzielić odpowiedzi kibicom na pytanie, o jakie to cele powalczymy
na finiszu rozgrywek.
Nikt z tej szybkiej odpowiedzi nie był jednak
zadowolony.
Czekanowski,
Tyliszczak, Białas, Palemba, Guzy, Nowak, Witek, Kotwa, Rusinek,
Dubiel i Spodzieja nie
podbili Raciborza.
Kibice powracający z tego meczu mieli niejasne
wrażenie deja vu. Napewno gdzieś to już widzieli.
Gdzie ?!. Oczywiście
w Rzeszowie !.
Podobnie jak tam, tak i w Raciborzu, Jaskółki
przegrały 1:3.
Identycznie
też, jak w Rzeszowie, do
przerwy Unia "trzymała" i fason i wynik, remisując 0:0.
I wreszcie tak
samo, jak w meczu ze Stalą, dopiero w koncówce, bo w 81 minucie, odpowiedzieliśmy
gospodarzom jednym celnym trafieniem.
Honoru Tarnowa
próbował ratować szczęśliwy strzelec bramki - Rusinek
!. Na niewiele się to zdało - Unia przegrała 1:3 !. Nadzieje kibiców na historyczny awans zdawały się oddalać ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz