czwartek, 6 lutego 2014

21/ 1959 r. - II LIGA - 9 KOLEJKA - CONCORDIA KNURÓW - UNIA TARNÓW.

 Wielu kibicom Concordia będzie się kojarzyć bardziej z inną nazwą - Górnik Knurów, ale to jeden i ten sam klub. Obecnie powrócił do swojej wcześniejszej nazwy, czyli Concordii.
Młodszemu pokoleniu zespół z Knurowa będzie się kojarzył z osobą bramkarza Jerzego Dudka, którego był wychowankiem, ale to zdecydowanie późniejsze czasy od objętych opisami.
W 1959 r.
Concordia miała za sobą wiele II - ligowych sezonów i był to kolejny zespół o doświadczeniu wykraczającym poza wyobrażenia Jaskółek.
Spotkanie z Concordią rozegrano
chyba 17 maja 1959 r., co wynikałoby mi z odręcznego zapisku. Zapisek do dzisiaj wygląda na nieźle przemoczony, pewnie od kibicowskich łez, jako że wielu kibiców Unii, chętnych do obejrzenia meczu, musiało obejść się smakiem.
Nawet gazety narzekały, że rozegrano go w pełnym utajnieniu.
Żartując można by dodać, że i sami piłkarze nie znali dnia i godziny spotkania, bo Unia pojechała do Knurowa prawdopodobnie bez
 Rusinka /nie grał, ale nie wiem, czy nie był przypadkiem na rezerwie/, a więc strata kadrowa były znaczące.
U mnie przechowała się tylko prasowa wzmianka, że gra była żywa i to po obu stronach. Gazety donosiły, że
Unia wyszła na prowadzenie po golu Palemby i takim właśnie prasowym wycinkiem dysponuję.
Problem polega jednak na tym, że z kolei z
odręcznego zapisku z moich zbiorów wynika, że bramkę -
wbrew prasowym doniesieniom - zdobył w 25 minucie meczu Spodzieja. I tego będę się trzymał. Nie odtworzę już, w jaki sposób nazwisko Spodziei, jako zdobywcy gola, pojawiło się na kartce, być może był to wynik informacji z klubu lub od jakiegoś kibica, któremu udało się dotrzeć we właściwym momencie na stadion...Concordia wyrównała w 32 minucie i Unia po raz kolejny w tym sezonie sprawiła swoim sympatykom miłą niespodziankę, jako że i całe wyjazdowe spotkanie zakończyło się remisem 1 : 1 /1:1/ !!!.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz